czwartek, 5 stycznia 2012

Rozdział II

Rozdział II
Oczekiwanie

Rano wstałam z rewelacyjnym humorem, byłam podekscytowana i pewna, że teraz jestem najszczęśliwszą dziewczyną na świecie. Ubrałam się i zeszłam na śniadanie. 
Po śniadaniu poszłam do szkoły. Weszłam do budynku, przy drzwiach czekała na mnie już moja przyjaciółka Gabi;**. 
- Co Cię tak śmieszy? Na ogół rano zawsze jesteś wkurzona - zapytała 
- Bo teraz jestem najszczęśliwszą dziewczyną na świecie - powiedziałam uradowana
- Co się takiego stało ? - spytała 
- Brat załatwił mi bilety na koncert Big Time Rush w L.A ! 
- Ale masz szczęście, też bym chciała jechać ! 
- Sorrki, mam tylko dwa bilety... 
- Nie szkodzi. 
W tej chwili zadzwonił dzwonek, weszłyśmy do klasy. Zaczęła się matematyka, ja nie mogłam skupić się na lekcji, cały czas myślałam o L.A...

Po powrocie do domu, mama powiedziała, żebym się zaczęła pakować. 
Pobiegłam do pokoju i wyciągnęłam z szafy walizkę. Spakowałam ubrania i po 2 godzinach byłam spakowana.  Postanowiłam, że zgram sobie na telefon kilka ich piosenek, żeby się nie nudziło po drodze.
I tak mijały godziny... a ja myślałam nad wyjazdem. Wysłałam jeszcze do moich przyjaciół pożegnalnego sms'a, bo w końcu nie będzie mnie dwa tygodnie... Mimo tego, bardzo cieszyłam się z wyjazdu. W pewnym momencie, gdy włączyłam facebooka, Carlos Pena dodał wpis na swoim profilu. Powiadomił fanów o koncercie w L.A, kilka razy widziałam już wpisy innych chłopaków z BTR na temat koncertów i zawsze mi było szkoda, że inni na niego jadą, a ja muszę go obejrzeć w internecie. Tym razem było inaczej. Nie musiałam oglądać koncertu w internecie, tylko NA ŻYWO! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz