Rozdział IV
Big Time Concert, Big Time Day !
Big Time Concert, Big Time Day !
Tamtejszej nocy nie mogłam spać, myślałam, marzyłam i po prostu się rozpływałam na myśl, że dziś idę na koncert BTR. Tego dnia, wszystko miało być idealnie, nic nie mogło wyskoczyć. Wszystko musiało być jak najlepiej. Ubrałam się i wyszłam na zewnątrz. Przygotowania do koncertu trwały!
Wrzawa i szum panował... ustawianie reflektorów, głośników i wgl wszystkiego, czułam respekt. Dokładnie za 6 godzin, tu na tej scenie miał pojawić się mój ukochany zespół. Niestety, plan był zamknięty, odgrodzony od świata...więc nie dało się wejść i zobaczyć wszystkiego dobrze, ale i tak widziałam to co widzieć powinnam. Z rozmów tutejszych wywnioskowałam, że BTR pojawi się tu za trzy godziny aby się przygotować i zrobić jeszcze kilka prób. Ich menedżer już chyba był i pilnował czy wszystko idzie zgodnie z planem i czy garderoby są dostosowane do potrzeb chłopaków. Techniczni już jak widać wszystko przygotowali. Następnie zsunięto na scenę kurtynę i nic już nie dostrzegłam. Później postanowiłam się trochę rozejrzeć po okolicy. Wszędzie można było spotkać ,,stuknięte'' fanki BTR z napisami takimi jak : I LOVE BTR, I ♥ Big Time Rush, I ♥ Kendall, I ♥ Logan, I ♥ James, I ♥ Carlos. Było tego pełno. Ale cóż, ja też uwielbiam BTR i tego nie ukrywam, ale nie pójdę na koncert z napisami takimi jak tamte dziewczyny tylko - Big Time Rush ♥♥♥. :D No co ? Przynajmniej nie piszę, że ich kocham tylko pisze nazwę ich zespołu i serduszka ;D ; ))
Gdy już w miarę rozejrzałam się po okolicy, wróciłam do hotelu. Mama i tata właśnie przygotowywali się na wyjście do ,,Amerykańskiego Teatru'', a ja wysłałam mojej naj;**Gabi ^^ zdjęcia, które do tej pory zrobiłam, kosztowało mnie to kilka groszy więcej niż gdybym była w Polsce, ale wysłałam bo jej obiecałam, a nawet gdybym jej nie obiecywała to i tak bym wysłała, taka już jestem .. ; 33 i tyle :) Tak czy owak, zbliżała się godzina 19:00, wyszłam na zewnątrz gdyż o 19:30 zaczynał się koncert, brama była otwarta już od 18:00, gdy weszłam, od razu zamieniłam ten jeden ,,zbędny'' bilet na wejściówkę za kulisy, a później zajęłam miejsce z II RZĘDZIE! - Będę doskonale stąd widziała BTR! - pomyślałam. Obok mnie wepchała się jakaś gruba baba z tabliczką z napisem BTR IS STUPID! Ja sobie myślę - Skoro nie lubisz Big Time Rush, to po co tu przyszłaś ?
Ale ok.. obiecałam sobie, że ten dzień zapamiętam na bardzo długo i nic mi go nie zepsuje. Minęła godzina 19:20, wszystkie fanki patrząc na zegarek zaczęły krzyczeć: We want Big Time Rush, let BTR! (Chcemy Big Time Rush, dajcie BTR). Wreszcie!... doczekałam się!... Pomijając wielkie wrzaski i krzyki... na scenę weszli : Logan, Kendall, Carlos i James. < 3. Najpierw pozdrowili L.A i zaczęli piosenką ,,Big Night'' później była ,,Worldwide'', ,,City is Ours'' , ,,O Yeah'' ,,Count on You'', ,,This is our Someday, ,,Boyfriend'' a zakończyli piosenką ,,Any Kind of Guy''. Byłam oczarowana ich śpiewem na żywo. Nawet James przybił mi piątkę ;D Ale... wszystko co dobre kiedyś się kończy... koncert niestety dobiegł końca.. ale ja miałam wejściówkę za kulisy. Pokazałam ochronie wejściówkę i mnie puścili. Szłam długim korytarzem, na jego końcu zobaczyłam wrzeszczącego Logana Hendersona. Za mną szły jeszcze inne fanki. Gdy chłopaki nas zobaczyli razem krzyknęli : Welcome to everyone (Witamy wszystkich). Ja podeszłam pierwsza do Jamesa, ten się uśmiechnął i spytał po Angielsku ,,What's your name ? '' (Jak masz na imię?) A ja również tajemniczo się uśmiechnęłam i odpowiedziałam ,, My name's Ewelina, i'm from Poland. '' (Nazywam się Ewelina, jestem z Polski'' James'a chyba to zaskoczyło bo wystawił oczy i powiedział ,, It's very far away!'' (To bardzo daleko stąd!) Odpowiedziałam , Of course, but I do not regret! You were great! ( Oczywiście, ale nie żałuję! Byliście świetni!) James podpisał już moją koszulkę, chciałam iść od innych chłopaków, gdy ten mnie zatrzymał, i spytał ,,You are here long? (Długo tu będziesz?) Odpowiedziałam : ,,Yes, even two weeks''(Tak, dwa tygodnie). Maslow uśmiechnął się i dodał ,, Come here tomorrow at 2 at noon'' ( Wpadnij tu jutro o 2 godzinie w południe ) . Bez zastanowienia powiedziałam ,, I will'' (Będę). Później udałam się z stronę Logana, Kendalla i Carlosa z uśmiechem podpisali moją koszulkę i dali mi autografy. Spostrzegli, że mam na szyi wejściówkę i zaprosili mnie na jutrzejsze przyjęcie o 14. Byłam niesamowicie podekscytowana! Dziś z nimi rozmawiam, jakbym znała ich kilka dobrych lat, a potem zapraszają mnie na przyjęcie.
Wychodząc śpiewałam sobie piosenkę ,, Any Kind of Guy'', nagle zatrzymał mnie zauroczony moim śpiewem Logan Henderson i poprosił o próbkę wokalu z piosenki ,,Worldwide'', gdy mu ją zaśpiewałam, powiedział : Definitley come tomorrow for adoption. I have to know you better ( Koniecznie przyjdź jutro na przyjęcie, muszę Cię lepiej poznać) Uśmiechnęłam się i odeszłam...
Nie było słów by opisać ten dzień, do końca życia go nie zapomnę.
Drodzy czytelnicy :D - Opowiadanie jest zmyślone, bo kilka osób mnie już o to pytało. ;D Więc teraz mówię .. - OPOWIADANIE JEST ZMYŚLONE ;D
Do napisania ;)
Wrzawa i szum panował... ustawianie reflektorów, głośników i wgl wszystkiego, czułam respekt. Dokładnie za 6 godzin, tu na tej scenie miał pojawić się mój ukochany zespół. Niestety, plan był zamknięty, odgrodzony od świata...więc nie dało się wejść i zobaczyć wszystkiego dobrze, ale i tak widziałam to co widzieć powinnam. Z rozmów tutejszych wywnioskowałam, że BTR pojawi się tu za trzy godziny aby się przygotować i zrobić jeszcze kilka prób. Ich menedżer już chyba był i pilnował czy wszystko idzie zgodnie z planem i czy garderoby są dostosowane do potrzeb chłopaków. Techniczni już jak widać wszystko przygotowali. Następnie zsunięto na scenę kurtynę i nic już nie dostrzegłam. Później postanowiłam się trochę rozejrzeć po okolicy. Wszędzie można było spotkać ,,stuknięte'' fanki BTR z napisami takimi jak : I LOVE BTR, I ♥ Big Time Rush, I ♥ Kendall, I ♥ Logan, I ♥ James, I ♥ Carlos. Było tego pełno. Ale cóż, ja też uwielbiam BTR i tego nie ukrywam, ale nie pójdę na koncert z napisami takimi jak tamte dziewczyny tylko - Big Time Rush ♥♥♥. :D No co ? Przynajmniej nie piszę, że ich kocham tylko pisze nazwę ich zespołu i serduszka ;D ; ))
Gdy już w miarę rozejrzałam się po okolicy, wróciłam do hotelu. Mama i tata właśnie przygotowywali się na wyjście do ,,Amerykańskiego Teatru'', a ja wysłałam mojej naj;**Gabi ^^ zdjęcia, które do tej pory zrobiłam, kosztowało mnie to kilka groszy więcej niż gdybym była w Polsce, ale wysłałam bo jej obiecałam, a nawet gdybym jej nie obiecywała to i tak bym wysłała, taka już jestem .. ; 33 i tyle :) Tak czy owak, zbliżała się godzina 19:00, wyszłam na zewnątrz gdyż o 19:30 zaczynał się koncert, brama była otwarta już od 18:00, gdy weszłam, od razu zamieniłam ten jeden ,,zbędny'' bilet na wejściówkę za kulisy, a później zajęłam miejsce z II RZĘDZIE! - Będę doskonale stąd widziała BTR! - pomyślałam. Obok mnie wepchała się jakaś gruba baba z tabliczką z napisem BTR IS STUPID! Ja sobie myślę - Skoro nie lubisz Big Time Rush, to po co tu przyszłaś ?
Ale ok.. obiecałam sobie, że ten dzień zapamiętam na bardzo długo i nic mi go nie zepsuje. Minęła godzina 19:20, wszystkie fanki patrząc na zegarek zaczęły krzyczeć: We want Big Time Rush, let BTR! (Chcemy Big Time Rush, dajcie BTR). Wreszcie!... doczekałam się!... Pomijając wielkie wrzaski i krzyki... na scenę weszli : Logan, Kendall, Carlos i James. < 3. Najpierw pozdrowili L.A i zaczęli piosenką ,,Big Night'' później była ,,Worldwide'', ,,City is Ours'' , ,,O Yeah'' ,,Count on You'', ,,This is our Someday, ,,Boyfriend'' a zakończyli piosenką ,,Any Kind of Guy''. Byłam oczarowana ich śpiewem na żywo. Nawet James przybił mi piątkę ;D Ale... wszystko co dobre kiedyś się kończy... koncert niestety dobiegł końca.. ale ja miałam wejściówkę za kulisy. Pokazałam ochronie wejściówkę i mnie puścili. Szłam długim korytarzem, na jego końcu zobaczyłam wrzeszczącego Logana Hendersona. Za mną szły jeszcze inne fanki. Gdy chłopaki nas zobaczyli razem krzyknęli : Welcome to everyone (Witamy wszystkich). Ja podeszłam pierwsza do Jamesa, ten się uśmiechnął i spytał po Angielsku ,,What's your name ? '' (Jak masz na imię?) A ja również tajemniczo się uśmiechnęłam i odpowiedziałam ,, My name's Ewelina, i'm from Poland. '' (Nazywam się Ewelina, jestem z Polski'' James'a chyba to zaskoczyło bo wystawił oczy i powiedział ,, It's very far away!'' (To bardzo daleko stąd!) Odpowiedziałam , Of course, but I do not regret! You were great! ( Oczywiście, ale nie żałuję! Byliście świetni!) James podpisał już moją koszulkę, chciałam iść od innych chłopaków, gdy ten mnie zatrzymał, i spytał ,,You are here long? (Długo tu będziesz?) Odpowiedziałam : ,,Yes, even two weeks''(Tak, dwa tygodnie). Maslow uśmiechnął się i dodał ,, Come here tomorrow at 2 at noon'' ( Wpadnij tu jutro o 2 godzinie w południe ) . Bez zastanowienia powiedziałam ,, I will'' (Będę). Później udałam się z stronę Logana, Kendalla i Carlosa z uśmiechem podpisali moją koszulkę i dali mi autografy. Spostrzegli, że mam na szyi wejściówkę i zaprosili mnie na jutrzejsze przyjęcie o 14. Byłam niesamowicie podekscytowana! Dziś z nimi rozmawiam, jakbym znała ich kilka dobrych lat, a potem zapraszają mnie na przyjęcie.
Wychodząc śpiewałam sobie piosenkę ,, Any Kind of Guy'', nagle zatrzymał mnie zauroczony moim śpiewem Logan Henderson i poprosił o próbkę wokalu z piosenki ,,Worldwide'', gdy mu ją zaśpiewałam, powiedział : Definitley come tomorrow for adoption. I have to know you better ( Koniecznie przyjdź jutro na przyjęcie, muszę Cię lepiej poznać) Uśmiechnęłam się i odeszłam...
Nie było słów by opisać ten dzień, do końca życia go nie zapomnę.
Drodzy czytelnicy :D - Opowiadanie jest zmyślone, bo kilka osób mnie już o to pytało. ;D Więc teraz mówię .. - OPOWIADANIE JEST ZMYŚLONE ;D
Do napisania ;)
Aż chcę się wiedzieć co będzie dalej...
OdpowiedzUsuńZ niecierpliwością czekam na kolejny tak wspaniały rozdział.:)
Domyślam się, że James się w Tobie zakocha :DDD
Pozdrawiam
Alex :)